na jakich koncertach byliście

Wysłany: Sob 21:15, 01 Mar 2008

pewnie heavy metal no bo co innego xD

(łoo.. trochę czasu mineło ale co tam..)
gnojcie sobie tolę bo z niej zdzira jak ich mało ale od Japoni się odwalcie xP

Yeah...
Wymarzony koncert..
Idealny..
Najcudowniejszy wieczór w moim życiu..
Przesadzam? Niee.. Było zajebiście!!!

UP THE IRONS!

12 październik. kult. lublin - będę :]

ooo:) fajnie trochę się wyjeździsz:P a opowiedz mi coś jeszcze o koncercie Ironów Smile

?

no baa..

o tym to ja mogę opowiadać i opowiadać. Wink

było super! najwspanialszy dzień w moim życiu. trudno w ogóle coś takiego opisać.

Supportowali ich najpierw Lauren Harris (córka basisty). No.. gdy ją ujrzeliśmy to 'o. pewnie coś fajnego' ale jak uslyszeliśmy.. to staliśmy jak wryci.. totalne dno.. ktoś zaczał krzyczeć "pokaż dupę, pokaż dupę", na co ona zaczeła się cieszyć i krzyczeć "dzięki Polska", no tak.. pwnie pomyślała, że coś miłego krzyczą Very Happy

podczas jej mini koncertu wisiało jej zdęcie na scenie, gdy je potem ściągali.. wszyscy biliśmy brawo Razz

Potem na scene wkroszyli Made of hate.. Tydzień przed tym jak się przeczytałam że mają supportować Maidenów, dowiedziałam się o ich 'isnieniu'. Strasznie mi się spodobali.. Ja wiem.. taki death metal. Ogólnie chłopaki są z Warszawy. Hm. Zagrali kilka piosenek. Coś się ze sprzętem spieprzyło, ale zaraz naprawili i git... Małe pogo.. i oczekiwanie..

No.. A potem.. Maideni.. Ahhhh..

Najpierw jakieś tam intro.. Wszyscy stoją podnieceni, a tu nagle rozbrzmiewa "Aces High".. Wszyscy w tym samym momencie zaczynają skakać. Skandować 'Maiden, Maiden'. Potem po kolei "2 Minutes to Midnight", "Revelations", "The Trooper", "Wasted Years", "The Number of The Beast", "Can I Play with Madness", "Rime of the Ancient Mariner", "Powerslave", "Heaven Can Wait", "Run to the hills", "fear of the dark" (tu tłum oszalał Very Happy

), "Iron Maiden", "Moonchild", "The Clairvoyant" no i na koniec "Hallowed Be Thy Name". Oczywiście o jakimś bisie nie było mowy, a szkoda.

No.. A tak jeszcze dokładniej, to pomiędzy piosenkami pogubiłam się z moimi trzema kumplami, i mało mnie nie zadeptali (168 cm to nie dużo). Tyle dobrego, że gdy ktoś się wywala, oni automatycznie Cię podnoszą Smile

Latałam po całym stadionie i sie bawiłam zajebiście. Na "fear of the dark" jakiś stary (ok. 40 lat) gościu wziął mnie na bary.. wtedy wreszcie ujrzałam całą scenę.. Łooł.. Wszystko się świeciło na zielono.. ponad 30 tys wiary.. Cudowny widok.. A na sam koniec nie mogłam się znaleść z moimi kumplami.. Myślę: "nie no, zajebiście, nie mam kasy (oddałam kumplowi, żebym, nie zgubiła), legitymacji też (też oddałam), telefonu brak (bo w ogóle nie brałam).. krąże po tym 'durnym' stadionie i nagle zobaczyłam kumpla jak mnie szuka, łaa, w ramiona mu się rzuciłam.. Taka ulga..

No.. Koncert skończył się 22, a autobus powrotny mieliśmy coś koło 1 w nocy, więc po browarki, i siedzieliśmy spokojnie na dworcu. Gdy przyjechał autobus każdy się położył na osobnym siedzeniu i tak przespaliśmy całą ponad 5h podróż do domu.. No a już u nas w mieście na bosaka wracałam do domu, bo nóg nie czułam. I to tyle.. Tylko wspomnienia zostały. Ale jakiee Smile

No. i w tą sobotę planue wyjazd na koncert Dżemu do Lublina, za darmo mają grać, ale szczerze powiedziawszy nie wiem czy będę żywa, w piątek mam klubowe ognisko Razz

Wiadomo o so chozi Razz

ojej.. wyobrażam sobie (jakbym tego nie wiedziała z założenia Wink

) że było zajebiście.^^

pyska666 napisał:

Najpierw jakieś tam intro.. Wszyscy stoją podnieceni, a tu nagle rozbrzmiewa "Aces High".. Wszyscy w tym samym momencie zaczynają skakać. Skandować 'Maiden, Maiden'. Potem po kolei "2 Minutes to Midnight", "Revelations", "The Trooper", "Wasted Years", "The Number of The Beast", "Can I Play with Madness", "Rime of the Ancient Mariner", "Powerslave", "Heaven Can Wait", "Run to the hills", "fear of the dark" (tu tłum oszalał Very Happy

), "Iron Maiden", "Moonchild", "The Clairvoyant" no i na koniec "Hallowed Be Thy Name". Oczywiście o jakimś bisie nie było mowy, a szkoda.

skąd ty te wszystkie piosenki po kolei pamiętasz?

pyska666 napisał:

i mało mnie nie zadeptali

tak jest zawsze

pyska666 napisał:

Tyle dobrego, że gdy ktoś się wywala, oni automatycznie Cię podnoszą Smile

tak również jest zawsze Wink

pyska666 napisał:

jakiś stary (ok. 40 lat) gościu wziął mnie na bary.. wtedy wreszcie ujrzałam całą scenę.. Łooł.. Wszystko się świeciło na zielono.. ponad 30 tys wiary.. Cudowny widok..

jaa... ale zajebiście ^^

pyska666 napisał:

więc po browarki

"brawarki" co? przyznaj się ile było tych "browarków".. Razz

tak wspaniały koncert, ulubiony zespół. wstyd nie pamiętać piosenek po kolei :]

Wczoraj - Kult. Bez wątpienia najlepszy dzień w życiu, zaraz po maidenach.

Nie chce mi się tego dokładnie tego teraz opisywać, ale powiem tyle: ZAJEBIŚCIE.. cały koncert pod samymi barierkami na środku.

coma w sobotę. ekstra.

to byłas czy dopiero będziesz??

był.

zaliczyłam w między czasie Dżem, dwa razy Kult, Hermh, Azarath, Behemoth, Black River. A teraz szykują sie na Satyricon i Shining.

to koncertujesz i imprezujesz ;]
co się dzieje z tym forum do grzyba
zero żywej duszy ostatnimi czasy..